Zawikłana sytuacja na polskim rynku pracy powoduje, że wielu ludzi decyduje się wyjechać za granicę w poszukiwaniu jakiegokolwiek zajęcia. Nadal mnóstwo krajów Unii z zapałem wita nowoprzybyłych, oferując im zatrudnienie oraz o wiele poprawniejsze zarobki od tych, które mogliby uzyskać w Polsce. Szacuje się, że w najbliższym czasie wyjedzie zapewne pół miliona krajowych speców, co może napędzić inflację. Fachowcy typu obróbka plastyczna, szczególnie rzadkich specjalizacji, są potrzebni na miejscu oraz by ich zastopować krajowe firmy będą zmuszone podnieść płace. Ucierpi na tym interes, w szczególności to dotyczy małego oraz średniego biznesu. O ile uprzednio na Zachód wyeksportowaliśmy w kluczowej mierze osoby bezrobotne, to aktualnie firmy będą tracić zawodowców. W tych okolicznościach to grozi polskiej aktywności gospodarczej, albowiem zostanie zmuszona do podniesienia płac, a w następstw nastąpi nakręcenie inflacji, jaka w tej chwili wynosi ponad 3,6 procenta. Notuje się najogromniejsze zainteresowanie podróżami w rejonach przygranicznych.